W sierpniu 1989, spora grupa naszych znajomych przebywala poza Polska. Zaczelismy posylac im skroty najswiezszych wiadomosci. A po tygodniu mielismy juz kilkudziesieciu czytelnikow. I tak sie rozwinelo...
Grupa (poza jednym wyjatkiem) fizykow zwiazanych zawodowo z Uniwersytetem Warszawskim. Dziennikarstwem zajmujemy sie wylacznie hobbystycznie - stad daleko nam do profesjonalizmu, co mamy nadzieje, nam wybaczycie.
Mamy obecnie okolo 1600 abonentow otrzymujacych DONOSY bezposrednio od nas za pomoca sieci komputerowych. W kilku miejscach na swiecie DONOSY sa drukowane, powielane i rozdawane wsrod lokalnej Polonii. Kilka pism polonijnych przedrukowuje DONOSY jako stala rubryke. Kilka rozglosni radiowych prowadzi audycje oparte na DONOSACH, i wreszcie, DONOSY sa wkopiowywane do kilku BBS. DONOSY sa tlumaczone na angielski i rozprowadzane w tej wersji sieciami komputerowymi, podobnie jak te, polskojezyczne. Kolportazem DONOSOW angielskich zajmuje sie Przemek.
Blizsze informacje mamy jedynie o naszych bezposrednich abonentach. 2/3 z nich to Polonia amerykanska, reszta mieszka w Australii, Europie, Nowej Zelandii, Izraelu, Poludniowej Afryce, pojedyncze osoby w Indiach, Meksyku, Japonii, Singapurze... Znaczna wiekszosc czytelnikow to naukowcy pracujacy w najrozniejszych uniwersytetach. Dawno juz minal czas, gdy przewazali fizycy - teraz mamy czytelnikow najrozniejszych specjalnosci, choc przewazaja nauki scisle. Jest tez kilku duchownych.
Najwieksza grupe czytelnikow stanowi emigracja 1968 roku, troche mniej ta z 1981. Spora czesc czytelnikow (glownie w Europie) to ludzie tylko czasowo przebywajacy za granica, a na stale pracujacy w Polsce. Ale jest rowniez sporo innych osob - Polonia od kilku pokolen i nie-Polacy zainteresowani sprawami polskimi. Ostatnio z radoscia powitalismy kilku czytelnikow z Uniwersytetu Karola w Pradze; niestety nie moglismy usatysfakcjonowac tych, ktorzy chcieliby dostawac DONOSY w Wilnie.
Nasz Czytelnik - Nasz Pan. Piszemy przede wszystkim dla polskiej inteligencji przebywajacej poza Polska, a zainteresowanej nie tylko najwazniejszymi wydarzeniami z kraju, ale rowniez ich otoczka, klimatem, nastrojami i opiniami panujacymi w Polsce.
Przede wszystkim z gazet codziennych: 'Gazety Wyborczej', 'Zycia Warszawy', w mniejszym stopniu z 'Rzeczypospolitej'. Uzupelnieniem sa wiadomosci z radia i TV. Czesto opieramy sie na tygodnikach: 'Prawo i Zycie', 'Gazeta Bankowa', a dla porownania z informacjami dostepnymi na calym swiecie uzywamy 'CNN Headline News', 'Newsweeka' i 'Europeana'. Zdarza sie (nie mamy czasu by rozbudowac te forme), ze sami zbieramy informacje, robimy reportaze itp.
Z racji bardzo ograniczonej objetosci DONOSOW zmuszeni jestesmy do bardzo ostrej selekcji przekazywanych informacji i do robienia skrotow i streszczen. Trudno przy tym zachowac pelna bezstronnosc. Zreszta nie jest to naszym celem - podajemy przede wszystkim te informacje, ktore NAS ciesza lub bulwersuja, te ktore NAM wydaja sie szczegolnie istotne. Staramy sie, by jedynie w ten sposob objawialy sie poglady polityczne redakcji. Staramy sie takze podawac informacje, ktore moga byc interesujace dla osob jezdzacych do i z Polski - o clach, wizach, przepisach podatkowych, mozliwosciach komunikacyjnych itp.
poza informowaniem. Chcemy sluzyc integracji polskiego srodowiska naukowego rozproszonego po swiecie, chcemy pomoc w rozwijaniu osobistych kontaktow miedzy czytelnikami, chcemy zblizyc Polske z Polonia i wreszcie, chcemy dostarczyc czytelnikom probke wspolczesnej polszczyzny (a zdarzaja sie nam czytelnicy ledwo mowiacy po polsku...).
DONOSY wysylamy sami, bezplatnie, wszystkim chetnym. W srodowiskach, ktore nie maja bezposredniego dostepu do sieci komputerowych najczesciej udzielamy zgody na rozpowszechnianie wersji drukowanej, czytanie w radio, wkladanie w BBS itp. Natomiast zdecydowanie sprzeciwiamy sie kopiowaniu DONOSOW do roznych biuletynow, list, a takze regularnemu forwardowaniu DONOSOW do swoich znajomych. Ma to kilka przyczyn: chcemy miec bezposredni kontakt z czytelnikami, chcemy znac nasz zasieg i srodowiska do ktorych docieramy, chcemy ograniczac zajetosc sieci komputerowych powodowana przez DONOSY (nasza dystrybucja zajmuje sie system ListServ), i wreszcie nie widzimy powodu, by inni ludzie budowali swoja popularnosc i uznanie na naszej pracy. W sytuacjach, gdy niemozliwe jest dostarczenie DONOSOW bezposrednio odbiorcom, praktycznie zawsze wyrazamy zgody na przedruk.
Kontynuowac wydawanie DONOSOW jak dlugo bedziemy mogli, a Wy bedziecie chcieli je czytac.
Byc moze wkrotce obok DONOSOW zaczniemy przygotowywac komercyjny serwis informacyjny (rozsylany juz CompuServ'em a nie sieciami akademickimi) przeznaczony dla rozglosni radiowych, gazet polonijnych itp.
Bardzo chetnie publikowalismy Wasze listy, zwlaszcza mini-reportaze i doniesienia dotyczace widzenia spraw polskich za granica (FAZ napisal o wizycie...), o zwiazanych z Polska wydarzeniach (Michnik mial wyklad na naszym uniwersytecie...) itp. Niestety ostatnio dostajemy ich bardzo malo - jesli wiec w Waszym otoczeniu zdarzy sie cos, co Waszym zdaniem warto opisac i pasuje do DONOSOW - piszcie! Starajcie sie jednak przedstawiac fakty i opinie, a nie swoje wlasne poglady. Nie chcielibysmy, by na naszych lamach odbywaly sie dyskusje miedzy czytelnikami - do tego sa listy dyskusyjne. Bardzo pomaga nam w pracy wszelka krytyka od Was - przede wszystkim ta konstruktywna (tzn. co mamy zrobic, zeby bylo lepiej). Jesli planujecie wizyte w Warszawie - napiszcie do nas i odwiedzcie nas. Jesli DONOSY sie Wam podobaja - poleccie je Waszym znajomym, a wydrukowane kopie zanoscie rodzinie do domu.
Prezentacji Waszych pogladow (chyba, ze jestescie Bardzo Waznymi Osobami majacymi wplyw na zycie w Polsce), apeli, zawiadomien, reklam, dyskusji miedzy Wami i wszelkich innych rzeczy nie majacych sie nijak do profilu naszego pisma.
Na zyczenie dosylamy numery archiwalne. Czytelnicy na VAXach w SPANie (HEP-necie) moga je sobie sami wziac: 13411::DUA1:[Xawer.Donosy]YYMMDD.NNN (YYMMDD - data, NNN - numer) Na zyczenie posylamy tez liste adresowa naszych czytelnikow. - jednak wolno z niej korzystac jedynie w celu znalezienia zagubionych starych znajomych (kumpla z wojska - byl taki przypadek), a nie dla globalnego wykorzystania, tzn. nie wolno jej uzywac do rozeslania anonsow, zawiadomien, apeli itp, nawet w najszlachetniejszym i najpilniejszym celu.